




Miałem fotograficzny weeckend dlatego mnie nie byo tutaj
zaciągnąłem Izę do mojej ukochanej Łasztowni , zrobiłem jej ponad tysiąc zdjęć jeszcze wszystkiego nie przejrzałem dobrze, na pewno będę nie raz jeszcze wracał do tych zdjęć i coś tam pokazywał, miałem okazję dzięki Maji robić te zdjęcia pożyczonym poważnym aparatem Nikon d3oo na pewno nie wykorzystałem jego możliwości bo zdjęcia robiłem niemalże z marszu aparacik jest wspaniały ma mnóstwo opcji ułatwiających fotografowi życie, daje pewność że coś tam zawsze wyjdzie nawet w trudnych warunkach........
oczywiście dawałem Izi różne zajęcia żeby nie musiała pozować:)
pozdrawiam wszystkich odwiedzających